• zamknięcie

    Dzięki temu dialogowi mam nadzieję, że utrzymamy tempo inwestycji i nie zagrozi to inwestycjom, które się rozpoczynają. Przedsiębiorcy realizujący duże inwestycje mówią, że zrobią wszystko, by je dokończyć - poinformował minister.

    Zerwanie umowy bardziej się opłaci? Budimex obserwuje odpływ ukraińskich pracowników z budów, ale nie widzi na razie zagrożenia dla terminowej realizacji projektów. Inaczej wygląda to u podwykonawców - poinformował Michał Wrzosek, rzecznik prasowy Budimeksu. Obecny wzrost cen materiałów budowlanych zdecydowanie wykracza poza limity waloryzacyjne i może być widoczny w aktualnych kontraktach.Polska rezygnuje z praktycznie wszystkich restrykcji pandemicznych, a w tym samym czasie największe miasto Chin wraca do lockdownu. "Al Jazeera" podaje, że właściciele zamykają swoje biznesy; serwis pisze o "totalnej katastrofie". Ekonomiści obawiają się spowolnienia w całej chińskiej gospodarce, a ze względu na jej powiązania z innymi krajami, problem ten może mieć globalną skalę.

    Jego zdaniem wykonawca boi się, że na skutek niedoszacowania kosztorysu będzie musiał dopłacić do kontraktu i bardziej opłaci mu się zerwać umowę niż zrealizować zobowiązania, które przyjął.W ubiegłym tygodniu w 25-milionowym Szanghaju wprowadzono blokady z powodu fali zachorowań na COVID-19. Szczególnie na początku marca było widać, że nowych przypadków błyskawicznie przybywa . https://udraznianie.ovh

    "Walczymy z pandemią od 2020 roku. Przez ostatnie dwa lata doświadczyliśmy wielu zmian. W końcu stanęliśmy na nogi, biznes się ożywił i szło nam trochę lepiej, a teraz powróciły restrykcje i ograniczenia" - żali się Cotton Ding, właścicielka dwóch restauracji z Szanghaju, cytowana przez serwis "Al Jazeera".Relacjonuje, że w tym tygodniu władze największego chińskiego miasta rozszerzyły blokadę na całe miasto na czas nieokreślony. Ding przyznaje, że nie ma pojęcia, kiedy będzie w stanie ponownie otworzyć biznes. Przewiduje, że taki stan może potrwać do końca kwietnia.

    Restauratorka podkreśla, że ostatnie kilka tygodni było dla niej wyniszczające finansowo.

    "Całkowicie zniszczyło to nasze przepływy gotówki. Jako mała firma nie będziemy w stanie zapłacić czynszu, opłacić pracowników i dostawców. Spłata długów zajmie nam lata"

    Obecnie sytuacja jest tak niepewna, że "Financial Times" pisze wręcz, iż wzrost zakażeń w Chinach może przynieść krach na rynku rolnym oraz spowodować braki w zaopatrzeniu w żywność. Miejscowy rząd prowadzi bowiem politykę dążącą do zupełnego wyeliminowania wirusa poprzez zamykanie portów, sklepów i wstrzymania życia gospodarczego.

     

    Sytuację z perspektywy chińskich restauratorów opisała też "Al Jazeera", która używa nawet określenia "totalna katastrofa".


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :