• nie za długo

    Ekspert szacuje, że Chiny nie będą w stanie osiągnąć oficjalnego celu 5,5-proc. wzrostu PKB, jeśli blokada potrwa dłużej niż do czerwca. Nawet jeśli władze zastosują bardziej prowzrostową politykę.

    Według oficjalnych danych chińskiego rządu aktywność w sektorze usług spadła w marcu w najszybszym tempie od dwóch lat. Badanie przeprowadzone w sektorze prywatnym pokazuje jeszcze gorszy obraz sytuacji.

    Xia Le spodziewa się, że strategia zerowej tolerancji dla COVID nie będzie trwała zbyt długo. Ekonomista sugeruje, że nadszedł czas, aby ponownie ją ocenić i dokonać zmian. Wskazuje, że "rozsądny plan przejściowy pozwoli zachować równowagę między ratowaniem życia a utrzymaniem dobrobytu gospodarczego". mechaniczne udrażnianie rur

    Na stole pojawił się scenariusz recesji w PolsceGaz za ruble to

    rur nie ostatnie słowo Kremla. Im bardziej zaciska się pętla zachodnich sankcji, tym bardziej nerwowe wydają się decyzje Władimira Putina. Rosja gotowa jest rozszerzyć listę towarów, za których eksport będzie żądać zapłaty we własnej walucie. Chodzi nie tylko o węglowodory, ale też drewno, zboża, nawozy czy metale. – To gra, w której Rosja sprawdza, jak daleko może się posunąć  https://udraznianie.ovh/mechaniczne-udraznianie-kanalizacji/

    Lockdown w Chinach, które są jednym z największych partnerów handlowych Polski, może mieć też negatywny wpływ na naszą gospodarkę. Jeśli do tego dojdzie przedłużająca się wojna w Ukrainie czy krach w niemieckim przemyśle, grozi to nawet recesją.

    - Jest takie ryzyko. Drugi i trzeci kwartał tego roku będą słabe. Spodziewamy się spadku inwestycji ze względu na niepewność związaną z wojną w Ukrainie. Obserwujemy także zaburzenia w łańcuchach dostaw wywołanych nawracającymi falami pandemii, szczególnie w Chinach - wyjaśnia przyczyny możliwego załamania Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP, który był w środę gościem programu "Money. To się liczy".Od początku kwietnia kraje, które Kreml uznał za "nieprzyjazne Rosji", mają płacić za gaz w rublach, a nie, jak do tej pory, w dolarach czy euro – zdecydował Władimir Putin, podpisując 23 marca specjalny dekret. Konsekwencją może być odcięcie rosyjskich dostaw do krajów, które nie podporządkują się tej decyzji.

    - To brzydkie słowo na ‘r’ będzie pojawiać się częściej, ale na razie gospodarki są rozpędzone, ciężko też więc mówić o stagflacji, która łączy zerowy wzrost z wysoką inflacją. (…) To może nie być jeszcze recesja, ale będziemy jako konsumenci, inwestorzy czuć to jako recesję - ocenia Maciej Pielok, dyrektor ds. strategii inwestycyjnej Pekao TFI, cytowany przez PAP.


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :